sobota, 21 kwietnia 2012

Breslał - czyli rozważania nad tożsamością.

 Witajcie, nazywam się Breslał i miałem być Brontozaurem. Ale tak na prawdę, to nie wiem kim ja jestem. Babcia twierdzi, że mam za krótki ogon.
 Mam też za dużą głowę na Zauropoda - ale mama chciała, żebym był sympatyczny.
 Miałem być Anchizauruem, a może Brachiozaurem, ale ponieważ jestem maskotką nie mam kolców.

 Ciągle jeszcze szukam tożsamości. Wołają na mnie Breslał. To Zosia stwierdziła, że jestem samczykiem. Mam sympatyczne, ręcznie wykonane oczka. Ba! cały jestem ręcznie wykonany i sympatyczny.

Chociaż już trochę zaczynam rozrabiać, bo postawiony na parapecie dosięgam nawet do najwyższych kwiatków.

 A mojego kumpla Triceratopsa (ksywa "Nie mogę Ci powiedzieć" pamiętacie??) Spoko koleś oprowadza mnie po domu, jest naprawdę wporzo!

 Na koniec jeszcze mama uparła się, żeby zamieścić taką informację:








Na co to komu? nie wiem!
I kazała dopisać, że oprócz pępuszka i ciemiączka to nie mam ani jednego szwu...

 No i że powstawałem m. in. podczas nagrywania audycji, o której już Wam wspominała:

8 komentarzy:

  1. Śliczny DINUŚ!Czyżby jego stope widziałam na warsztatach? W poniedziałek nie będe na czekoladce :( mam zebranie przed komunujne , a we wtorek próby ustawień komunistów w kościele . Myśle że uda mi sie przyjśc po 6 maja- czyli po komunii.Chyba że 30 sie spotykacie? Może mi sie uda.
    P.S.Kinga obstawia że to diplodok:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny stworek:) A sesję zrobiłaś rewelacyjną:)
    Pozdrawiam b.

    OdpowiedzUsuń
  3. Quelle créativité!!!!!! il est vraiment très beau avec ce regard craquant!
    Bon dimanche.Celeste

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja właśnie słucham:)
    Iza D.

    OdpowiedzUsuń
  5. Samouk paleontolog lat 7 twierdzi uparcie, że to brachiozaur, bo jego szyja idzie do góry!! Diplodok ma szyje wprost tak jak patrzy...jest śliczny!!! wzbudza okrzyki oooooooooooo!!!!!!!!!!!,ach ach!!!!dinozaur:)) a do tego nasz Ci on -nasz Wrocek:))buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj!
    Raz po raz zadziwia mnie kolejna maskotka - stworek - dzianiniowa postać. Są rewelacyjne! I niesamowite jest to, że tak bez żadnego przepisu to powstaje - siadasz i dziergasz i jest.

    OdpowiedzUsuń

W związku z zatrważającą ilością spamu wprowadzam weryfikację obrazkową - przepraszam. Miło mi, że do mnie zaglądasz, a każdy komentarz jest dla mnie motywacją do dalszej pracy. Dziękuję, za czas poświęcony na jego wpisanie :-), a potem na wpisanie kodu z obrazka.