czwartek, 26 maja 2016

Wszystkiego najlepszego, Mamusie!!

Wszystkie mamy zapraszamy do Kopalni Guido!!

A już teraz cudowna piosenka Marty Bizoń. Koniecznie posłuchajcie.

W programie Sztrykowania na Poziomie mamy również warsztaty dla dzieciaków.

środa, 18 maja 2016

Dziergamy pod ziemią czyli SZTRYKOWANIE NA POZIOMIE

Już za miesiąc 18 czerwca 2016 w Międzynarodowym Dniu Dziergania najserdeczniej zapraszam wszystkich dziergających i jeszcze niedziergających
320 metrów pod ziemię do Kopalni Guido!




Jestem przekonana, że tak głęboko jeszcze nie dziergaliście! 
Do wydarzenia można się przyłączyć po zwiedzeniu Kopalni Guido, do czego gorąco zachęcam, ale można będzie też po prostu zjechać do Strefy K8 (koszt zjazdu górniczą windą to 10 zł), gdzie znajduje się najgłębiej w Europie położony PUB, można się tam napić Piwa GUIDO.

Niesztrykujących nauczymy dziergać na drutach, na szydełku, a może i na palcach!

Do zobaczenia!

Barbórka


PS: A piękne logo wykonała dla mnie Karolina Kózka-Wrodarczyk, o której jeszcze u mnie przeczytacie.
 

wtorek, 3 maja 2016

Wydruk skanu ksera faksu

Jak być może wiecie zawodowo pracuję w biurze. I mamy w tymże biurze w dokumentacji takie cudo: wydruk skanu ksera faksu. A co to niby może mieć wspólnego z moim dzisiejszym wpisem? Odgrażałam się Wam, że zabiorę się za haftowanie i oto jest: makatka do mojej biało-granatowej kuchni!
Oczywiście makatka nie byłaby makatką i nie mogłaby się znaleźć na moim blogu, jeśli by nie wiązała się z nią jakaś przekombinowana historyjka.
Taka makatka, po Babci mojej Mamy, była w naszym domu od zawsze.
Dosłownie uwielbiałam ten motyw, ale ponieważ w naszym rodzinnym domu w kuchni królowała czerwień nie była specjalnie eksponowana. Z tej przyczyny podjęłam się zadania skopiowania makatki w jedynym podówczas słusznym kolorze - czerwonym:
 Jakoś nie potrafiłam zrozumieć dlaczego nikt nie pieje z zachwytu i nie organizuje wycieczek w celu podziwiania mojego wyrobu. Ale teraz już rozumiem...

Kiedy zaplanowałam moją dorosłą kuchnię Mama zgodziła się by oryginał zawisł na honorowym miejscu wśród bieli i granatu. Kiedy jednak sięgnęłyśmy do szafki okazało się, że makatka po Prababci zniknęła. Szukałyśmy wszędzie w ściereczkach, w obrusach, w pościeli - nigdzie nie było po niej śladu.

Powoli pogodziłam się z tym, że przeznaczonym dla niej miejscu makatka nie zawiśnie.
I wtedy właśnie trafiłam do Hostelu Guido.

Makatka wymalowana na ścianie była strasznie rozpraszająca podczas rozmowy... ale wszystko dobrze się skończyło. Zostałam przyjęta na kurs na przewodnika. Uznałam to znak, że koniecznie makatka musi się w mojej kuchni pojawić.
Przejrzałam więc wszystkie wzory makatek, które trafiły kiedyś do naszej grupy robótkowej, ale żadna z nich nie mogła równać się ze wspomnieniem.


Odważyłam się więc. I wykonałam kopię z kopii. Dokładając jednak wszelkich starań by to co spaprałam jako podlotek teraz ponaprawiać.

 Odważyłam się również pozmieniać parę detali. Najbardziej rzuca się brak papierosa - Marianka absolutnie zabroniła, uległam chociaż kompozycja się nieco wywraca.
 Troszkę też pozwoliłam sobie ich poprzebierać. Dziewuszka ma bluzeczkę w kropeczki nieco mniejsze niż te na spódnicy.

 Mam nadzieję, że się będzie tak zawstydzać tylko, że taka skromna, a nie że bałagan w kuchni, albo że nie najdoskonalej wyszyta...



Kulisy...

Czy znacie takie uczucie, że sobie coś zaplanujecie i realizacja trwa i trwa, ale kiedy dobiegnie końca pojawia się taki spokój? Jeszcze jakby się wzięli za wynoszenie śmieci i zamiatanie... Tak! Na następnej makatce będzie miotła i wiadro!!

Pozdrawiam,
B.

niedziela, 1 maja 2016

Po tunezyjsku...

Jest tylko jeden kraj poza Polską, gdzie czułam się kiedykolwiek jak w domu. Marzyłam, że zabiorę tam kiedyś moje dzieci; nawet chciałam tam znowu z nimi zamieszkać...
Teraz to raczej nierealne. Ale to nie będzie smutny wpis...

Zapraszam Was serdecznie na:
WARSZTATY SZYDEŁKA TUNEZYJSKIEGO,
które już 4 oraz 18 maja 2016 r. poprowadzi p. Beata Kucharska
w STACJI ARTYSTYCZNEJ RYNEK. 

Rozpoczynamy o godzinie 16:30.

Przynieście ze sobą włóczkę i szydełko (rozmiar 3-6).
Dla nowicjuszy będziemy miały dostępne zestawy warsztatowe, tak więc proszę się nie zasłaniać, że niby "nie mogę na warsztaty, bo nie mam szydełka".


WAŻNA INFORMACJA: szydełko tunezyjskie to przede wszystkim sposób dziergania, którego można nauczyć się również na zwykłym szydełku.

JESZCZE WAŻNIEJSZA INFORMACJA (aczkolwiek zupełnie niesprawdzona): Na Islandii sposób dziergania, którego będziemy się uczyć określany jest mianem szydełka polskiego.

 Do zobaczenia!