piątek, 26 grudnia 2014

Wam również wszystkiego dobrego!!

Napiekłyśmy się w tym roku a napiekłyśmy. Choinka z najprawdziwszego Koniakowa :-)

 Momentami moja kuchnia wyglądała jak fabryka domów jednorodzinnych i chociaż nie wszystkie konstrukcje przetrwały, za co serdecznie obdarowanych przepraszam, to postaram się w przyszłym roku poprawić. Może trzeba do piernika dodać gipsu, albo chociaż kleju do tapet ;-)

 I kiedy już wydałam ostatni domek na prezent, po powrocie znalazłam na blacie pobojowisko...
Pewnie gdyby głowa winowajcy wystawała ponad blat i gdyby łobuz wiedział, że zjada konstrukcje domku może by do tego nie doszło... ale jak tu się gniewać?
Więc jeśli przyjrzycie się na pierwszym zdjęciu... to widać kartonik, z którego wycięłyśmy brakujące ścianki :-). Trzeba sobie radzić jak powiedział Góral zawiązując kierpce dżdżownicą.

Wszystkiego dobrego!!

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Doskonała maseczka na włosy!

Żółtko, łyżka oliwy, łyżka miodu i łyżka jogurtu.

Nałożyć na włosy. Trzymać ok. 20 min. Spłukać chłodną wodą.
Umyć trzykrotnie włosy. Dlaczego aż trzykrotnie? Ano dlatego:




niedziela, 23 listopada 2014

Komin i pomnik wieszcza

 Ostatnio w audycji "Tony z betonu" dowiedziałam się, że w moim mieście żyje i nagrywa raper Skorup. Jeśli macie chwilkę posłuchajcie jak śpiewa o tym miejscu.
Wprawdzie warszawocentryczny prowadzący użył określenia "małomiasteczkowy" - co biorąc pod uwagę, że mamy w Gliwicach port, wyższą uczelnię techniczną, specjalną strefę ekonomiczną i powstaje tu hala widowiskowa na ponad 16 tys. widzów uważam, za nieco niecelne określenie. Fakt, że w Gliwicach znajduje się największy drogowy węzeł w Polsce skrzyżowanie A4 z A1, nie świadczy o tym, że nie mieszkam w małym miasteczku, ale jak już się chwalić to na całego.


Odgrażałam się, że żeby zrobić komin potrzebuję nieco czasu. Ale tak na prawdę pomysłu, który miałam nie mogłam zrealizować sama. Kiedy tylko w moim domu zagościło odpowiednio dużo zdolnych rączek zaprzęgłam je wszystkie do pracy.
 Zajęcie komina nie zajęło nam nawet dziesięciu minut.
To właśnie komin robiony na rękach.
 Z pewnością nie można go nosić do różowej bluzeczki. I chciałam go zabrać pod Pomnik Adama Mickiewicza. Zainteresowanych informuję, że pomnik ten powstał w Gliwickich Zakładach Urządzeń Technicznych, co jest jeszcze jednym dowodem na to, że Gliwice  małym miasteczkiem nie są.
 Jest przeogromny i przemiły. Pisałam już, że ta włóczka to Marine Gazzal - Skład:  97% Wełna australijska, 3% Elastyn - jeden motek : 150g ma tylko 15m. Na ten komin zużyłyśmy dwa motki.
  A Marianka natychmiast po powrocie z balu u p. Wiewiórki (stąd królicze wąsiki jeszcze widoczne na buźce) wskoczyła w nowy sweterek.

 

 Myślę, że powinnam była wybrać brązową włóczkę na ten komin - wtedy lepiej pasowałaby do zimowo-jesiennych okryć wierzchnich, które już posiadam w swojej szafie :-). Może następny komin zrobię nieco węższy z jednej strony, a szerszy z tyłu w taki sposób, żeby mógł stanowić kaptur.

Pozdrawiam i zapraszam na stronę Telewizji IMPERIUM, gdzie można obejrzeć wszystkie opublikowane dotąd odcinki programu "Sztrykowanie na ekranie".
B.

sobota, 15 listopada 2014

Szaliczek

 O włóczce Marine pisała już Zdzid . Kiedy zobaczyłam ją na zdjęciach przez mój łepek przewinęło się od razu siedem pomysłów na wykonanie kominów, łączenie z innymi włóczkami i zawijanie, wywijanie i przekręcanie. A kiedy dostałam ją do rąk pomyślałam, że może wcale nie trzeba tak wydziwiać.
Włóczka jest cudowna w dotyku. Pochodzi z Australii i pachnie wełną - kiedy się nad tym zastanowiłam, bardzo rzadko robię z wełnianej włóczki, może więc nie przywykłam. Myślę, że świetnie wyglądałyby dwa takie szaliczki w różnych kolorach noszone razem. Kolory, w których dostępna jest Marine pasują do siebie pięknie, bo to taka naturalna gama brązów i szarości. Początkowo nie spodobały mi się te z mieszanymi kolorami, ale myślę, że taki szaliczek prezentowałby się fajnie w takim melanżu.

Oczywiście nie odpuszczę sobie i komin też zrobię, ale nieco inny niż ten Zdzichy. Dajcie mi nieco czasu. A może widziałyście gdzieś w sieci czas do kupienia na kilogramy lub paczkowany. Jeśli tak - proszę o linka!

Pozdrawiam,
Basia

piątek, 14 listopada 2014

Kapelusik.

No tego się nie spodziewałam! Chociaż dużo bardziej niż czapki lubię kapelusiki, nie wpadłam na to, że Kwadracioka można nosić jako taki właśnie.
Wzór musiał więc trafić daleko na północ i tam, na ten właśnie pomysł wpadła Aleksandra – kolejna z moich niezmordowanych testerek. Bardzo dziękuję! Ja jestem zachwycona – a Wam, jak się podoba?




Przy okazji nadmienię, że jest już nowy odcinek programu Sztrykowanie na ekranie, w którym opowiadam co nie co o oczkach patentowych. Zapraszam i pozdrawiam,
Basia

wtorek, 28 października 2014

Kwadraciok

Wyniki testu!
Dziewczyny świetnie się spisały! To mój pierwszy rozesłany wzór - więc zachwyciło mnie zupełnie jak powstają wyroby według wzoru, który dobrze znam na drucikach, których nigdy nawet nie trzymałam w dłoniach.

O to wyniki:

Moja imienniczka Basia wybrała i mój ulubiony kolor - jedyny słuszny ;-) fioletowy.


Renata pisze tak:
Włóczka to Magic YarnArtu ok 60g druty nr 4 . Na początek przerobilam 4 rzędy na drutach skarpetkowych , bo tak było mi wygodne Potem robiłam zgodnie ze wzorem 15 rzędów. Kwadrat ostatni ma 10 oczek.



Emilka nie zrobiła swojej czapki sama :-) ale ma to w genach, więc czekamy i na jej robótki:


Muszę do wzoru dopisać opcję z uszkami.

Gabi dla odmiany użyła:
(...) równo 50 g Magic Fine z Yarn Artu (300m w 10 dag). Zaczęłam na drutkach nr 3 , takich krótkich do robienia palców w rękawiczkach. Potem przeszłam na skarpetkowe nr 4, a dalej na Addiki nr 5. Na moją dużą głowę, przestałam dodawać oczka w kwadratach, gdy liczyły po 11 oczek.
To tyle na dziś, ale czekam jeszcze na kilka zdjęć.

Bardzo dziękuję za wnikliwe przeanalizowanie mojego wzoru. Pozdrawiam wszystkie moje Kochane testerki :-)

Pozdrawiam,
Basia


wtorek, 21 października 2014

Sowa, Zdzid i Telewizja. Połączenie doskonałe.

Sztrykowanie Na Ekranie odc. 08
Koniecznie obejrzyjcie jeśli chcecie się dowiedzieć jaki wykonać wzór sówki z użyciem warkoczy.
.

 Mitenka została dokończona jeszcze tego samego dnia po nagraniu.
 Poniżej zamieszczam przygotowany przez Zdzichę
Opis wykonania sowy

środa, 15 października 2014

Zapraszam na nowy odcinek. Gość specjalny - Zdzisława Polok.


Nie musiałam długo namawiać autorki Robótek Zdzichy, by zgodziła się opowiedzieć Wam nieco o wykonywaniu warkoczy.


.... tu jeszcze nieco kuchni...

https://www.youtube.com/watch?v=vdFyPJwhH9c
 Z radością informuję, że pierwszy z odcinków programu Sztrykowanie na Ekranie nagranych z gościnnym udziałem Zdzisławy Polok znanej w sieci jako Zdzid jest już dostępny w sieci.


 Chociaż mieszkamy całkiem niedaleko nie miałyśmy wcześniej okazji się poznać. Jak widzicie skorzystałam z pierwszej nadarzającej się okazji, by poznać mistrzynię.
To takie pierwsze koty za płoty - przygotowania do nagrania, kiedy okazało się, że mamy do dyspozycji tylko jeden mikroport - moja mina mówi wszystko.
Podejrzewam, że Kuba, który dzielnie wspiera mnie przy tworzeniu programu, onieśmielony sławą Pani Zdzisławy (przez większą część czasu był przekonany, że to autorka oryginalnego swetra z gruchą) wolał po prostu okablować mnie. Dlatego z dźwiękiem jesteśmy trochę na bakier, ale postaramy się nad tym popracować. 

Już niedługo kolejny odcinek dotyczący... innych warkoczy.

Do zobaczenia,
Basia

sobota, 11 października 2014

Zdzicha i jej Robótki już w najbliższym odcinku Sztrykowania na Ekranie

W kolejnym odcinku "Sztrykowania na Ekranie" Zdzisława Polok podzieli się z Wami tajnikami wykonywania warkoczy.
Każdy, kto odwiedził bloga Tojazdzid.blogspot.com wie, że Zdzid jest specjalistką w wielu dziedzinach dzianiny - ja poprosiłam, żeby opowiedziała nam nieco o wykonywaniu warkoczy, które bardzo często wykorzystuje do ozdabiania Robótek Zdzichy.

Zdzisława przyjęła również zaproszenie na nasze Spotkanie robótkowe w Stacji Artystycznej Rynek

gdzie powstała mitenka z sówką. Beata wkrótce pokaże (mam nadzieję) swoją czapkę z sowami.
Mam również nadzieję, że będzie więcej zdjęć z poniedziałkowego spotkania.

Zapraszam na wtorkowy odcinek programu do Telewizji IMPERIUM.
A jeśli spodobały Wam się sowy - cierpliwości - udało mi się namówić mojego gościa na podzielenie się tajnikami ich wykonania, ale musicie poczekać jeszcze trochę. Program telewizyjny rządzi się nieco innymi prawami... nie wiem czy już Wam za dużo nie zdradziłam :-)

Dziękuję za wszystkie miłe słowa po emisji każdego odcinka i witam serdecznie nowych obserwatorów. Dodajecie mi siły i wiary, że to co robię ma sens. Zapraszam do komentowania (bez słodzenia :-)) i zadawania pytań również na stronie TV.
Ściskam Was mocno,
Basia


wtorek, 7 października 2014

Rozpoczynanie robótki na okrągło

Niby to tylko rozpoczynanie na okrągło, ale pokażę też jak wykonać łączenie krawędzi w sposób niemal zupełnie niewidoczny. Wszystkie moje kochane testerki zapraszam do wsłuchania się w słowa Heleny Gawrońskiej zacytowanej na początku programu.

Jeśli macie jakiś kłopot dziewiarski zapraszam do zadawania pytań :-)

Pozdrawiam serdecznie,
Basia

czwartek, 2 października 2014

Pierwszy w Polsce radiowy program o robótkach ręcznych!

Rety! Jakby to w radio brzmiało! "Wkłuj się drutem w prawe oczko... Łeee!!
Sztrykowanie w eterze odcinek 5
Dlatego bardzo się cieszę, że mój program jednak posiada wizję.
Dla niewtajemniczonych napiszę, że współtwórcą tej wizji jest Jarosław Sołtysek, któremu chciałabym bardzo podziękować za to, że nie stracił we mnie wiary i że od początku wspierał mój pomysł dodając do niego nieco telewizyjnego szlifu (nie wszystko da się oszlifować ;-P).
Jarku, pamiętaj, że Twoja opinia zawsze będzie się dla mnie liczyć.

niedziela, 28 września 2014

Sarkastyczny podziw!

Jeśli odwiedzacie mojego bloga po raz pierwszy, już z nazwy można wywnioskować, że robię na drutach znaczy się sztrykuję. Całkiem często łapię się za szydełko - również tunezyjskie.

Jeśli bywacie tu czasem wiecie, że łączę techniki dziergane w różnych konfiguracjach i nie bronię się przed szyciem. Jeśli znamy się osobiście możecie wiedzieć, że spróbowałam wiązania filetu i koronek klockowych. Techniki papiernicze jak scrapy, decupaże i inne pergamono też nie są mi obce.

Konsekwentnie i niezmiennie broniłam się jednak przed frywolitkami.

Nie pomagały namawiania Voalki, chociaż nawet zorganizowałam warsztaty - to nie wystarczyło dla mnie miejsc.

Już nawet miałam kupione czółenka i tak sobie leżały i leżały...
Aż kilka spotkań robótkowych temu, najcudowniejsza na świecie moja adoptowana Krysia, wzięła mnie za łeb dała do ręki igłę i kazała robić. No to robię


Podejrzewałam, że muszę już zacząć, bo wielkimi krokami zbliża się I Komunia mojej chrześnicy.
W ciągu tygodnia wykonałam wszystkie elementy wianuszka - jakże by inaczej autorstwa Voalki.
Ale jeszcze ich nie pokażę żeby nie spalić.

A skąd taki tytuł posta?
Otóż moja chrześnica jest moją bratanicą. Ponieważ zaznajamiam ją z technikami, którymi wykonuję dla niej różne rzeczy (żeby nie pomyślała, że je kupuję) do parku na wspólny spacer zabrałam igłę i supłałam przy bracie węzełki. Tym razem dla Oli ważniejsze były kasztany, ale brat wpatrywał się w moje dłonie jak sroka w gnat, po czym stwierdził:

"Jestem dla ciebie pełen sarkastycznego podziwu!"

Następnego dnia przebiegł maraton z czasem 3:40:00.

"Sarkastyczengo podziwu, powiadasz?"

A jakby tego było mało dziś dostałam zdjęcia mojego Wujka, który w 30 lat temu wykonał na drutach sweter, a teraz odświeża sobie umiejętność sztrykowania. Zupełnie nie wiem czemu nie zabrał sweterka na Kilimandżaro.

Miłego tygodnia,
B.

sobota, 27 września 2014

(Już nie:-)) Poszukuję testerek :-)

Czapka testowana na króliku!
Osoby zainteresowane przetestowaniem czapeczki proszę o zgłoszenia na maila Barbara Palewicz [at] gmail [kropka] com.

Opisu jest mnóstwo, ale czapeczkę robi się szybciutko i rozmiar można dobierać dowolnie do rozmiaru pacjenta, drutów i włóczki.

Dziękuję za liczne zgłoszenia - mam nadzieję, że opis nie okaże się całkiem beznadziejny,
B.

Enterlac czyli entrelac

Sztrykowanie na ekranie odcinek 4
Entrelac [w którym w zasadzie można nie wymawiać żadnego "e" i wtedy mamy Ątrlac, a mi osobiście wychodzi jako enterlac] - to technika wykonywania dzianiny składającej się z wynikających z siebie czworoboków. Ale żeby układały się w karo, to troszkę tak jak kiedy układamy kafelki po skosie - przy ścianach muszą być trójkąty. Początek i boki entrelacowej dzianiny również stanowią trójkąty. I o tym właśnie jest kolejny odcinek Sztrykowania na ekranie.

Ale entrelac można wykonywać również na okrągło poniżej w wersji:
królik...

 uśmiech...
 i ukłon...
 I paseczkowe kwadraciki...
 Modelki mają dużo za małe głowy - bo to czapki dla dorosłych.
 Ale w oczy ciepło...

Poszukuję testerek do wzoru takiej entrelacowej czapki - rozpisana jest po polsku - i chociaż sama za tym nie przepadam jest w niej dużo opisu. Poproszę o zgłoszenia na maila Barbara [kropka] Palewicz [małpa] gmail [kropka] com.

Pozdrawiam i zapraszam do Telewizji IMPERIUM w każdy wtorek!
Basia

wtorek, 16 września 2014

Sztrykowanie na ekranie


Sztrykowanie na ekranie 03


Dziś troszkę o zwijaniu włóczki... i o tym co znajduje się na banderoli. Pokażę również jak dodawać oczka przez podniesienie nitki z poprzedniego rzędu. To doskonały trik, który tworzy wyjątkowe oczka w chuście Revontuli. Wcześniej powstał już tutorial zdjęciowy, ale wydaje mi się, że akurat w tym wypadku mogę się popowtarzać.

Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa po emisji poprzednich odcinków.
Zapraszam do Telewizji Imeprium, gdzie można oglądać mój program w każdy
wtorek o 16:45; 18:45; 20:45 i 22:45
Program dostępny jest na żywo w internecie lub na podstronie audycji Sztrykowanie na ekranie, gdzie obejrzeć można także archiwalne odcinki.

Pozdrawiam,
Basia