czwartek, 15 marca 2012

Bo nie zdążę przed końcem zimy...

Bo nie zdążę przed końcem zimy pochwalić się czapką...
pomysł z upominkiem na walentynki kupiłam od Alicji zza woalki zamiast metki... :
Mój prezent był z okazji rocznicy ślubu i już od dawna jest używany, ale ostatnio coraz rzadziej.
Włóczka ta była już kiedyś czapką pisałam o tym, że się nie sprawdza tu.

 Zdjęcie z ostatecznej przymiarki. Cierpliwość modela nie zna granic.





Charakterystyczne paseczki są wynikiem zastosowania wariacji na temat Twoends.
Dzianina jest cieplutka, a Użytkownik zażyczył sobie żeby ją jeszcze zebrać na czubku...

6 komentarzy:

  1. Zdjęcie z grą jest mocne :):):):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ograniczałam się! To jest wybór zdjęć uwzględniający, że niektóre z Was blogują z dziećmi na kolanach.

      Usuń
  2. Salut, j'adore les bonnets, je trouve le votre vraiment joli, et le détail des coeurs "so lovely"
    J'ai aimé les photos du post plus bas sur Matmata, car j'ai de jolis souvenirs de mon voyage là-bas.
    Bon weekend.Celeste

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Merci bien, j'ai passe 2 ete la-bas comme la guide. Les coeurs ce n'est pas mon idee autor c'est Alicja: http://za-woalka.blogspot.com/2012/02/walentynkowe-ciepeko.html

      Usuń
  3. fajna!! dobra na wiosnę:)) buziole

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje serduszka są 100 razy staranniejsze :)
    A Twoends wychodzi genialnie!
    Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że mój tworek mógł być dla kogoś inspiracją :)
    Teraz marzę o tym, żeby Cię zachęcić do frywolitek... ;)

    OdpowiedzUsuń

W związku z zatrważającą ilością spamu wprowadzam weryfikację obrazkową - przepraszam. Miło mi, że do mnie zaglądasz, a każdy komentarz jest dla mnie motywacją do dalszej pracy. Dziękuję, za czas poświęcony na jego wpisanie :-), a potem na wpisanie kodu z obrazka.