wtorek, 29 stycznia 2013

Ostatnie dni by zapisać się na Candy!!


Przypominam, że jeszcze przez dwa dni można się zapisać na wspaniałe zabiegi kosmetyczne w Gabinecie Beautiful Skin w Gliwicach. Szczegóły TUTAJ.

A u nas trochę karnawałowo, a trochę zdrowotnie. W ramach Akademii Zdrowia organizowanej przez moją dawną podstawówkę moje dziewczyny wzięły udział w Jarzynowym Pokazie Mody, w którym należało zaprezentować strój inspirowany wyglądem warzywa i wyjaśnić dlaczego wybrało się właśnie takie warzywo.
Zofia wystąpiła w sukience cebulowej:
Jak powszechnie wiadomo cebula jest zdrowa i smaczna, Zofii ponadto podoba się kolor cebuli, no i oczywiście ubieranie się na cebulkę jest mądre i wygodne. W dodatku można się odpowiednio uczesać (tu już nieco sfatygowana fryzura). Cebula na pokaz przyprowadziła swoją młodszą siostrę porę:
Na wykonanie tej kamizelki zużyłam wszystkie resztki zielonych włóczek jakie miałam w domu. Góra jest wykonana potrójną nitką więc jest sztywna i układa się jak liście pora.

Okazało się, że chyba tylko ja zrozumiałam to w taki sposób, że to mają być stroje inspirowane wyglądem warzyw (chociaż tak było w ogłoszeniu i na ogłoszeniu wyników). Inne dzieci przyszły po prostu przebrane za warzywka - przepięknie, na prawdę!. Były olśniewające wręcz pomidory, ogórki, rewelacyjna kapusta. Na ich tle moje dziewczyny wypadły skromnie, ale i tak jestem z nich bardzo dumna i cieszę się, że wzięły udział w pokazie.
Zwłaszcza, że Mania bawiła się przednio, a Pani Dyrektor przyoszczędzi na sprzątaniu!
(to nie upadek, to regularne i sumienne froterowanie podłogi - przycięłam nieco osoby postronne)
Zdjęcia dzięki uprzejmości Pana Zdzisława Dańca. Pozdrawiam.
PS: Z całego tego zamieszania jakoś umknęła mi kowbojka Jessy z Toy Story



I dla porównania dla niezorientowanych oryginał:

4 komentarze:

  1. Świetne przebrania :-) Idealnie Twoje córeczki były przebrane - bardzo mi się podobały :-)
    Zdolna jesteś :-) Podziwiam Cię... A kowbojka Jessy powaliła mnie na kolana.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był jedyny sposób, żeby namówić Zofkę na spodnie. Na co dzień nie ma mowy!

      Usuń
  2. A pan prezydent się nie przebrał?? Uuu....
    Świetnie wykombinowałaś. Stroje są piękne, pomysłowe, a przede wszystkim nie krępują ruchów! :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam, że mogę liczyć na Twoją spostrzegawczość!!
      No - tak właśnie chciałam ubrania, anie przebrania.

      Usuń

W związku z zatrważającą ilością spamu wprowadzam weryfikację obrazkową - przepraszam. Miło mi, że do mnie zaglądasz, a każdy komentarz jest dla mnie motywacją do dalszej pracy. Dziękuję, za czas poświęcony na jego wpisanie :-), a potem na wpisanie kodu z obrazka.