wtorek, 11 września 2012

Bliźniaczki. Dwujajowe.

 
W kwietniu jadąc do Basi z Wiejącego Wiatru zrobiłam dla niej chustę florystyczną. A że zupełnie przypadkiem przejeżdżałam z gotową chustą przez Opole, to zupełnie przez przypadek dwie koleżanki pracujące w jednym pokoju Radia Plus zamówiły dwie kolejne Gail, w identycznych kolorach. W takim wypadku nie mogłam zrobić identycznych.

Powtórzę się, ale co mi tam. Jakiś czas temu moja Mama przyjechała do JuraParku z moimi córami w identycznych sukienkach. Jakaś babeczka zapytała czy one są z bliźniąt?
Zofka bez namysłu odpowiedziała: 
- Ja jestem Ryba, a Mania Byk.

Trochę tak jak z tymi chustami.

Gail jaka jest każdy widzi. Żeby paseczki były szersze - w obu przypadkach motek Alize Angora Special BD 1560 rozwinęłam na trzy motki i robiłam po dwa rzędy (tam a nazad) z każdego kłębka (oczywiście chusty są trójkątne tylko nie miałam na sesji tylu szpilek...)
To jedno z moich ulubionych miejsc na mojej nawsi. Zdjęcia oczywiście jeszcze z lata. Utknęły w nie moim kompie i dopiero je odzyskałam. W sesji oczywiście pomagała mi dzielnie Zofka.

Kiedy następuje ten moment, że człowiek zatraca radość z analizowania kolorów główek szpilek??


10 komentarzy:

  1. Wyglądają jak motyle...piękne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekałam na te chusty,aż je udostępnisz publice:p
    Świetnie sie komponują z krajobrazem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chusty już biegają po Opolu. Na nowych właścicielkach. Mam nadzieję, że nie luzem.

      Usuń
  3. Cudne chusty :-) Piękne i w fantastycznych kolorach :-)
    Zdjęcia - zachwycające :-) Piękna jest ta Twoja wieś.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie fajne, kolorowe i ogromne nietoperze :)))
    Tło też fajne... Nic dziwnego, że je lubisz.

    A co do szpilek... jeszcze nie wyrosłam z analizowania kolorów.
    Również klamerki przypinam kolorami.
    Mówisz, że z tego się wyrasta? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko nie mów, że dobierasz klamerki w pary i kolorystycznie do wieszanego ubioru?? To znaczyłoby, że naprawdę jest pomiędzy nami jakaś niewyobrażalna więź. Pisząc tego posta przypomniał mi się na moment ten mój zwyczaj, ale robię to jakby odruchowo, bez debaty intelektualnej jak w przypadku mojej córki, więc uznałam, że to jest objaw z innej dziedziny.

      Usuń
  5. swietne chusty...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  6. ależ pięknie je upięłaś na tej stodole!!!
    (bo to jest chyba stodoła..?)

    OdpowiedzUsuń

W związku z zatrważającą ilością spamu wprowadzam weryfikację obrazkową - przepraszam. Miło mi, że do mnie zaglądasz, a każdy komentarz jest dla mnie motywacją do dalszej pracy. Dziękuję, za czas poświęcony na jego wpisanie :-), a potem na wpisanie kodu z obrazka.