Od dawna (mniej więcej od czasu jak zaczęłam robić na drutach) namawiał mnie na koszulkę ze sznurka. O gustach się niby nie dyskutuje... ale Nicki Trench, napisała w swojej książce, że absolutnie nie należy wykonywać dla ukochanego swetra...
Nie wyczekałam do 10 rocznicy, ale to nie sweter, więc może mnie nie zostawi. Dostał koszulkę na 7 rocznicę, albo jak kto woli na urodziny, bo u nas się to akurat pokrywa [jest tożsame - przyp. pana M, nie wiem o co mu chodzi? Miałam napisać "dekiel"?].
Koszulka wykonana jest z przemiłej w dotyku bawełny, o której już wspominałam tutaj. Robiłam ją z podwójnej nitki, na drewnianych KP nr 7 na żyłce.
Oczka układają się w plaster miodu, chociaż na upartego można doszukać się całego mnóstwa serduszek. W końcu to prezent od żony.
Wzór otrzymałam całe wieki temu od Brygidy (wyjaśnienia dotyczą też innych wzorów na stronie, więc nie szukajcie ostatniego symbolu na schemacie). I trzymam go nadal spięty z próbeczką, którą do niego dodała. Dzięki raz jeszcze. Jesteś nieoceniona!!
A tu jeszcze na samym końcu Helu (tak powiedziałam dzieciom, chociaż tak naprawdę to główka portu więc nie zupełnie zgodne to z prawdą - zresztą na zdjęciu nic nie widać!).
Najlepszego, Kochany!
Ahaha :) Jest i wspomniana koszulka :) Byłam ciekawa czy pokrywa się z moimi wyobrażeniami(wyobraźnia mi jeszcze nie szwankuje jak się okazało, a i Ty dobrze tłumaczysz :D) Bajerancko Twój Luby w niej wygląda :)
OdpowiedzUsuńŚwietna koszulka i wzór,
OdpowiedzUsuńdziękuję za ściągę,
pozdrawiam
Boska siateczka...
OdpowiedzUsuńAleż fajnie się razem prezentujecie!
OdpowiedzUsuńDzięki za tę fotkę :)
Wzruszam się na widok Twoich dziewczyn.
Jestem starszą siostrą młodszej o rok siostry i mamusia-krawcowa ubierała nas w takie same ubranka, choć w różnych rozmiarach.
Patrzę więc na Twoje królewny i wczuwam się w ich emocje :)
I dzięki też za siatkowy wzorek miodowy - coś takiego potrzebuję do wydziergania siatki na zakupy ;) Przymierzę się właśnie do tego wzorku... w wolniejszym czasie ;)
Jak to nazwać koszulka jest cuuuuudna.Dzięki za wzór siateczki.Mój mąż marzy o takiej koszulce.Dziewczynki są śliczne.Cała rodzinka super.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJesteś dla mnie ideałem - co byś nie zrobiła jest idealne. Koszulka rewelacyjna - powiedziałabym idealna. Świetnie w niej wygląda Twój mąż :-)
OdpowiedzUsuńZdjęcie całej rodzinki cudowne!
Pozdrawiam serdecznie.
No szał Kochana, szał! Powiedziałabym sexi szał!
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcie całej rodzinki!
Jesteście z M. obłędni!
Ściskam!
P.S. Dzięki za pamięć!!!
aga
Koszulka odważna i bardzo sexy :) Mąż wygląda super :) Zresztą wszyscy rewelacynie razem wyglądacie :) i widzę, że korzystamy z tej samej książki!!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBomba !
OdpowiedzUsuńAaaa, jeszcze jedno mi się przypomniało, w kwestii swetrów dla chłopaków.
OdpowiedzUsuńFaktycznie zdarzyło mi się zrobić dwa takowe, grube, jasne golfy z celtyckimi warkoczami i związki nie przetrwały. Oczywiście nie jednocześnie, a w pewnym odstępie czasu :)
Było to z 15-18 lat temu, gdzieś na etapie studiów.
Z tą różnicą, że nie ja zostałam rzucona, ale sama zostawiałam faceta ze swetrem ;)
Mój mąż jak dotąd dostał ode mnie tylko frywolitkową zakładkę do książki... na wszelki wypadek ;)
Ja dopiero zaczynam przygodę z drutami:)Usmiałam się ze wstępu:)))najważniejsze, że mąż zadowolony:D
OdpowiedzUsuńZostane u Ciebie na dłużej:) a jeśli masz ochotę wpaść do mnie, to zapraszam:) http://mamadoskonala.blogspot.co.uk/, także na jesienną wymianę:)
Oh, czasami zaluje, ze nie jestem facetem. Tez bym chciala taka koszulke sobie nosic ... na gole cialo ;)
OdpowiedzUsuń