czwartek, 6 października 2011

Jak to było z tą makrodzianiną.

"...Ponoć sztuka dziewiarska jest najstarszą techniką wytwarzania materiałów. Zdaniem wielu naukowców okrycia z oczek mogły być robione znacznie wcześniej niż tkaniny, które powstają w wyniku przekładania nitek. Do tkania bowiem są potrzebne choćby najbardziej prymitywne ramy do naciągania nitek, oczka natomiast można splatać za pomocą palców lub igły z kości." Ten fragment "Dziewiarki doskonałej" autorstwa Bożeny Jeske zainspirował mnie do stworzenia potężnej dzianiny bez użycia drutów.
Przez całe wakacje uczestniczki Warsztatów Ręcznego Dziewiarstwa Artystycznego poznawały przeróżne techniki dziewiarskie. Jedną z nich było dzierganie na paluszkach, które bez użycia jakichkolwiek narzędzi pozwala stworzyć efektowne dodatki, a jednocześnie wyrabia cierpliwość i precyzję. Paluszki - nawet malutkie - nabierają sprawności niezbędnej do dalszej nauki szydełkowania czy robienia na drutach.


To właśnie ta prosta technika (jedynie nieco powiększona) stała się podstawą do wykonania naszej potężnej dzianiny. Nie mogłyśmy użyć zwykłej, kupionej w sklepie włóczki - byłaby bowiem zbyt cienka. Dlatego musiałyśmy przygotować specjalną włóczkę, którą osobiście skręcałyśmy z pociętych pasków materiału i starych włóczek. Cięcie na paski i skręcanie rozpoczęłyśmy już kilka dni wcześniej i to właśnie przygotowanie materiału zajęło nam najwięcej czasu. Włóczka musiała mieć odpowiednią grubość gdyż zamiast pojedynczych paluszków użyłyśmy całych dłoni - których u siedmiu dziewiarek miałyśmy 14.

Samo dzianie, trzeba bowiem podkreślić, że dzianiny się nie tka, nie szyje ani nie plecie, trwało króciutko - około 20 minut. W przyszłości przygotujemy więcej makrowłóczki (bo to jedynie materiał nas ograniczał) aby nasza makrodzianina była większa i bardziej efektowna.

Nasza dzianina wspaniale spełniła rolę hamaka. Ale pohuśtać mogli się jedynie najmłodsi z zasłużonych.

3 komentarze:

  1. Piękny pomysł Basiu! Co zrobiłyście tylko z gotowym szalikiem, dywanikiem...nie wiem jak go nazwać :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. 20 minut? zręczne rączki tworzyły makrodzianinę :)
    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. z moim adresem OBIECUJĘ, że to ostatni raz.

    a w mojej bydgoszczy trwa akcja "ocieplenie miasta" (szczegóły np tutaj: http://bydgoszcz.naszemiasto.pl/artykul/1207849,wydziergaj-kwadrat-30x30cm-ocieplaj-miasto,id,t.html)
    już przedstawiłam Makrodzianinę współorganizatorce, jest zachwycona :)

    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

W związku z zatrważającą ilością spamu wprowadzam weryfikację obrazkową - przepraszam. Miło mi, że do mnie zaglądasz, a każdy komentarz jest dla mnie motywacją do dalszej pracy. Dziękuję, za czas poświęcony na jego wpisanie :-), a potem na wpisanie kodu z obrazka.