Przez całe minione lato w Dobrodzieńskim Ośrodku Kultury i Sportu prowadziłam Warsztaty Ręcznego Dziewiarstwa Artystycznego. Zajęcia te spotkały się z bardzo pozytywnym odzewem ze strony uczestniczek, a były to zarówno kilku- i kilkunastoletnie dziewczynki jaki i ich mamy, a nawet mamy ich mam.
(Tu w tle fruwają motyle sekcji plastycznej prowadzonej przez Teresę Wit)
Stopień zaawansowania w dużej mierze wynikał z wieku uczestniczek – te najmłodsze, które kontakt z włóczką miały po raz pierwszy poznawały proste techniki dziewiarskie z użyciem szydełka i własnych paluszków – wykonywały biżuterię i dodatki (paski, opaski).
Natomiast panie z największym doświadczeniem oprócz tego, że chętnie włączały się w edukację młodszych pasjonatek dziewiarstwa, miały okazję poznać mało znane techniki z wykorzystaniem szydełka tunezyjskiego, szpatułek, widełek i teneryfek. Chętnie również podglądały proste techniki, którymi można zainteresować małe dzieci w nadziei, że uda im się nauczyć czegoś nowego swoje wnuki.
O tym jak udanym przedsięwzięciem były owe warsztaty niech świadczy fakt, że w dobrodzieńskim Domu Kultury w rozpoczynającym się roku szkolnym powstała sekcja dziewiarska, którą będę miała zaszczyt i radość prowadzić. Dwa artykuły z lokalnych gazet zamieściłam już wcześniej, a tu jeszcze jeden.
Jutro znowu zajęcia i już nie mogę się doczekać!!
Do zobaczenia!
Druty i szydełka wracają do łask!!!
OdpowiedzUsuńTylko się cieszyć z takich rozsiewaczy drutowego szaleństwa jak Autorka tegoż bloga!
Dzięki w imieniu wszystkich którzy odkryli frajdę dziergania na palcach ;)