Chociaż wieczory coraz chłodniejsze to końca lata, u nas przynajmniej, wcale nie widać.
Pewnie macie różne opinie na temat mundurowania dzieci, ale u nas po pierwsze one to bardzo lubią - nawet ubierając się wyszukują podobne rzeczy, żeby mieć takie jak siostra, a po drugie dla mnie to strasznie wygodne w zatłoczonych miejscach. Ponieważ zwykle przemieszczają się co najmniej z prędkością światła (widać to na rozmazanych zdjęciach), łatwiej mi je zlokalizować, jeśli mają jakiś wyróżnik - najlepiej taki sam dla obu osobników.
Zupełnie natomiast nie wiem dlaczego konsekwentnie się tymi elementami wymieniają.
Kapelusiki wykonałam z rafi - Raffia Multi. To jeszcze jeden dowód na to, że dziergać można wyroby na każdą porę roku. No właśnie - dziergać, ale heklować, a nie sztrykować. Kapelusiki wykonałam na szydełku, bo dzianina na drutach zupełnie mi do tego materiału nie pasowała.
Można je układać w przeróżny sposób, wywijać rondo, albo robić daszek. Niby te moje dziewczyny takie do siebie podobne i niby ubierają się kompletami, ale ich podejście do mody da mi jeszcze wiele powodów do zastanowienia się nad rolą matki w kształtowaniu szeroko pojętego gustu, he he.
Kolory Raffi Multi bardzo ładnie układają się w wyrobie. Nie ma wielkich plam kolorystycznych, które potrafią czasem zepsuć cały efekt i niepotrzebnie odwracać uwagę od całości.
Już posypały się zamówienia od reszty rodziny ;-). Babciom kapelusiki trzeba było siłą zabierać.
Ale tak na poważnie - na dziecięce kapelusiki zużyłam po jednym motku. Więc gdyby nieco dodać mógłby powstać świetny dorosły kapelusz.
Mam wrażenie, że to początek nowego romansu - mojego z rafią.
Wspaniałe kapelusiki :-) Cudnie w nich wyglądają twoje córeczki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Fajne wyszły! Już sobie nie zrobię w ty roku bo lato się kończy ale w przyszłym, kto wie?... mam akurat 2 motki Raffi :-)
OdpowiedzUsuńFantastyczne!! I dziewczyny i kapelusiki :) Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSuperowe kapelusiki na wdzięcznych małych główkach - dziewczynki zmieniły się wydoroślały !
OdpowiedzUsuńJa tam mundurki wspominam dobrze i czasem żałuję, że moje dzieci tego nie znają ile by stresu odeszło rano-mamo pasuje do siebie? zwłaszcza młody ma takie dylematy:) Natka ubrana nawet jak tęcza wygląda dobrze:) Dziewczyny Twoje są piękne, te oczy , uśmiechy ba i Kapelusze:) Bomba!!
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kapelusze i muszę przyznać, że bardzo podoba mi się ich kolor. Ja również lubię nosić różnego rodzaju nakrycia głowy i najczęściej kupuję je w hatfactory gdzie wiem, że jest ich bardzo dużo. Tym bardziej, że mi zależy jeszcze na wysokiej jakości nakryć głowy.
OdpowiedzUsuń