Świeżo wykonane nakrycie głowy, wprawdzie średnio pasuje mi do służbowej kurtki, ale w Kolonii dosłownie uratowało mi zdrowie. Prezentuję je na powyższym selfie bez dziubka,(a może trzeba było, żeby nie wyglądać jak Donna z Beverly Hill 90210, bo przecież jeśli nie miałabym selfie, to jakbym w tej Kolonii nie była). Udało mi się przerobić cały motek Lany Gatto Tender w kolorze Vino w autokarze, drugi niestety był w głównym bagażu. Dlatego zakończyłam bardzo szeroką opaskę i nosiłam ją przez cały niemal pobyt w Niemczech.
Po powrocie do domu postanowiłam dokończyć czapkę, ale nie obyło się bez komplikacji o czym postaram się Wam napisać.
Podobnie było z inną czapką, której początek pokazuję w programie.
Tym razem to kolor Blu, również Tender
Powyżej widać stronę wykonaną prawymi oczkami - widać miejsca, w których ujmuję oczek. Instruktaż filmowy będzie opublikowany lada moment.
Wzór wygląda ciekawie na obu stronach robótki, a jego specyfika pozwala w zupełnie niewidoczny sposób ukryć łączenie motków. Moja mama powiedziała, że wygląda jak ul.
Tę czapkę musiałam nieco pogłębić, a ponieważ robiona była od dołu konieczne było sprucie znacznego fragmentu - nawet po pruciu z włóczki robi się strasznie fajnie (używam tego truizmu z pełną odpowiedzialnością! - po prostu strasznie fajnie).
Pozdrawiam Was serdecznie,
B.
Całkiem przyjemnie się Ciebie ogląda Basiu, super program dla wszystkich :) Można gdzieś wyłapać wszystkie odcinki po kolei ? zapisałam sobie odcinek o entrelaku i mi był uciekł ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
:)
OdpowiedzUsuńoglądam, podziwiam, zapraszam do mnie......
pa