środa, 11 stycznia 2012

Marchewka.

Tak dla formalności. Marchewa.

Dzieciaki wyglądają z nią jakoś... rozsądniej.

Kokotku zerknij tutaj ja już popełniłam cały warzywniak, tyle, że w rozmiarze mini bardziej w klimacie do gotowania niż uprawiania.

3nereido za podusie tak, ale nie do spania. Wypchana jest nylonbojtlami - czyli zrywkami, jednorazówkami z marketu, cała szeleści dzięki czemu jest intrygująca dla maluchów. Natka jest wykonana na widełkach, a w środek ma bezpiecznie wplecione żyłki, dzięki czemu nie jest bardzo zwiędnięta.

5 komentarzy:

  1. Super, już prawie cały ogródek mamy, a co będzie nastepne? Może ogórek?

    OdpowiedzUsuń
  2. One całkiem dobrze za podusie służyć mogą,zachwyciło mnie to zielone co u marchewki wisi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, jaka świetna marchewa :D
    I truskaweczka na taką pyszniutką wygląda... :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieciaki muszą być zachwycone, skoro mi starej się tak podoba!

    OdpowiedzUsuń

W związku z zatrważającą ilością spamu wprowadzam weryfikację obrazkową - przepraszam. Miło mi, że do mnie zaglądasz, a każdy komentarz jest dla mnie motywacją do dalszej pracy. Dziękuję, za czas poświęcony na jego wpisanie :-), a potem na wpisanie kodu z obrazka.