środa, 9 stycznia 2013

Sukienunie

W ubiegłą sobotę moja Chrześnica ukończyła 7 lat. To taki truizm, że czas pędzi na złamanie karku, ale pędzi.
Żeby nie dokładać kolejnej lalki do i tak sporej już kolekcji, postanowiłam doposażyć te już zamieszkujące domek dla lalek.


Dawno temu odkryłam już, że sukienunie dla lalek to świetny sposób na naukę robótek na szydełku...
Tu lalka Dorotki w sukience wykonanej przez wówczas początkującą Beatę. Moim zdaniem jest super. Zdjęcie w sklepie IMIS.
Kolorowa włóczka sprawia, że nie trzeba nawet myśleć specjalnie nad wzorem i można skupić się na nauce - zresztą zauważyłam, że na takiej włóczce lepiej się uczyć, bo wiadomo, która włóczka jest która.


Mimo szczerych chęci, nie starczyło mi samozaparcia, by wykonać całą kolekcję na szydełku. No ja po prostu uwielbiam
druty. Szydełko... to szydełko.
Zaczynałam więc 20 oczek na szydełku przez 3-4 rzędów dodając w sumie jakieś 4 oczka.
A potem przechodziłam na druty i np. co 4 oczka dodawałam 1 oczko, a za dwa rzędy co 5 o. dodawałam 1 oczko, i tak dalej. Dzięki temu sukienunia pięknie się rozszerzała.
Tej turkusowej (bo to ciemny turkus - tak na prawdę) dodałam jeszcze wcześniej koraliki. Nie miałam ich nawleczonych na włóczce, tylko kiedy miały się pojawić...

... nie uwierzycie - właśnie zrobiłam mini foto tutorial. Mam z tym zawsze problem, bo zapominam fotografować podczas pracy. Napiszcie czy materiał jest coś warty.


W razie wątpliwości proszę o pytania w komentarzu lub na maila barbara(kropka)palewicz(małpa)gmail.com.
 Podczas przygotowywania tych spódniczek zastosowałam również coś na kształt szydełkowej pikotki. Podczas zakańczania oczka, które wypadały pod/nad rzędem dziurek przerabiałam trzykrotnie przerzucając je na lewy drut. Dzięki temu wyszło ładne oczko-dziurka..

Francuski bezrękawnik, prostszy już być nie mógł.
Martwiłam się, że tych spódnic zbyt dużo, a góry tylko dwie... Otóż byłam w błędzie - okazało się bowiem, że zrobiłam wyłącznie góry.

To mnie właśnie najbardziej pasjonuje w robótkach na drutach. Włóczka jest jak droga, która nie wiadomo dokąd prowadzi. Szerokiej drogi!


9 komentarzy:

  1. to się napracowałaś nad tymi sukieneczkami fajnie wyszły pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, za miłe słowa, ale tak na prawdę robiły się same.

      Usuń
  2. Tutorial jest świetny. Czy zgodzisz się, żebym go wrzuciła na FB sklepu nasze-motki.com.pl?

    Spódniczki rewelacja - ja sama nie mam jakoś serca do dziergania takich małych form. Mimo, że przecież, dzierga się to raz dwa!

    Ech, dzieciaczki, swoje wiedzą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie mi bardzo miło (w temacie tutorialu)zapraszam po więcej, bo już niedługo będą następne.

      Robi się raz dwa - otóż to.

      Usuń
    2. Super, dziękuję:)
      Jest już na FB: http://www.facebook.com/naszemotki

      I chętnie dorzucę kolejne:)

      Usuń
  3. Basia rewelacja!!!!!!!!! Natalka już prosi mamuś zrób i po co ja jej to pokazałam:))śliczne są!!!

    OdpowiedzUsuń

W związku z zatrważającą ilością spamu wprowadzam weryfikację obrazkową - przepraszam. Miło mi, że do mnie zaglądasz, a każdy komentarz jest dla mnie motywacją do dalszej pracy. Dziękuję, za czas poświęcony na jego wpisanie :-), a potem na wpisanie kodu z obrazka.