poniedziałek, 12 marca 2012

Nikt nie spodziewał się hiszpańskiej inkwizycji

I cóż się okazało? Że na spotkaniu robótkowym organizowanym przez maniaczkę dziergania królowały frywolitki i haft.



 






Uspokoję Was, prezentowane prace nie powstały na naszym dwugodzinnym spotkaniu. Tym razem królowała czekolada z dziką różą - kto wpadł na tak genialne połączenie.
Zapraszamy za tydzień!!

5 komentarzy:

  1. lubisz Monty Pythona ? :D
    cudne frywolitki, że takie coś można ręką wydłubać.... ;)

    a autko sprzed kilku wpisów jest powalające!
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Umieram z zazdrości! Te frywolitki to coś czego nie umiem, nie potrafię a po nocach śnię! Jakie cudowne, przepiękne, delikatne, misterne,ach....
    Cudownie, Kochana moja, że możecie się po spotykać, pogadać, powymieniać doświadczeniem! Serdeczności samych życzę! Ściskam cieplutko! aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajnie .Nie piłam nigdy czekolady z różą, muszę tam do was wpaść i przetestować a przy okazji frywolitki się nauczyc :D

    OdpowiedzUsuń
  4. No niestety nie skorzystam - mam za daleko...
    Ale za to coraz większa jest moja wiara w to, że w końcu ulegniesz frywolitkom :)))

    OdpowiedzUsuń

W związku z zatrważającą ilością spamu wprowadzam weryfikację obrazkową - przepraszam. Miło mi, że do mnie zaglądasz, a każdy komentarz jest dla mnie motywacją do dalszej pracy. Dziękuję, za czas poświęcony na jego wpisanie :-), a potem na wpisanie kodu z obrazka.