Nie chciałabym wyjść na jakąś dziwną i nadgorliwą - ale nieśmiało zapytam, czy jeśli zorganizowałabym rozdawajkę w postaci biletu rodzinnego do JuraParku w Krasiejowie (wraz z oprowadzeniem :-) przez najbardziej dziewiarską przewodniczkę), to znaleźliby się chętni (no dobra! może być bez oprowadzania). Nim zrobię zamieszanie w Biurze i zapytam czy byłaby taka możliwość wolę zapytać Was.
Lojalnie uprzedzam, że ten post zostanie usunięty natychmiast po zakończeniu sondażu, więc jeśli Candy wystartuje trzeba się będzie na nie normalnie zapisać.
Z niecierpliwością czekam na wyniki badania.
ja bym się skusiła, mam niedaleko. kiedyś byłam ze szwagrem ale mój mr. G nie Lenka lubi dinopociąg więc miałaby frajdę. no i te place zabaw:D
OdpowiedzUsuńZ jednej strony byłabym megachętna, ale odległość jednak mnie przeraża.
OdpowiedzUsuń2 lata temu Wiktorek był w Bałtowie i pełen zachwyt!
No chyba, że istniałaby np. możliwość zamiany na Solec Kujawski...?
Zawsze kilkaset kilometrów bliżej...
Na Krasiejów nie dam rady :(
my!!ja!! :))
OdpowiedzUsuńja jestem jak najbardziej za:)
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdą się chętni !!!!:)
OdpowiedzUsuńBasiu,jak już rozmawiałyśmy my jesteśmy chętni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Asia i trójca.