Nie wiem jak u Was, ale u nas rano jest tak zimno, że odmarzają uszy więc kiedy biegniemy do przedszkoli jest mam cieplutko...
Czapki zrobiłam na okrągło od góry, bo nie chciało mi się robić próbek (włóczka ciężko się pruje...) zaczęłam od sześciu oczek i dodawałam 6 oczek przez podniesienie nitki z poprzedniego rzędu, w co drugim okrążeniu, aż zrobiła się taka fajna miseczka zasłaniająca całą górę głowy. I potem już robiłam na okrągło aż do czoła. Na czoło zamknęłam 1/3 oczek, a resztę przerabiałam dalej. U Mani na środku tyłu po jakimś czasie zebrałam kilka oczek, żeby czapeczka przylegała lepiej do główki. Potem pod brodą dodałam tę samą liczbę oczek, ale dalej przerabiałam już ściągaczem 2 op. 2 ol. Plan był taki, żeby dorobić resztę jak przy golfiku, ale mi się włóczka skończyła, co odczytałam jako sygnał, żeby już dalej nie robić.
Przecudowne! Dziewczynki i czapeczki!
OdpowiedzUsuńJapierdziuuuu ale czad!! Moi ulubieńcy z ulicy sezamkowej, podobni baaardzo :D i ten zez u Ciasteczkowego, fiu fiu :) pscółka też niezła- masz talen :) p.s. u mnie też się mówi "na dworze" :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło! Dziękuję za odwiedziny.
UsuńA zez to tak w ogóle jeszcze się rusza, bo są dwa guziki przyszyte jeden na drugim i ten dolny przeszyty jest przez jedną tylko dziurkę.
UsuńŚwietne czapki :-) Rewelacyjne :-)
OdpowiedzUsuńPszczoła cudna :-) Nawet jak robi siusiu...
Pozdrawiam serdecznie.
Jeszcze się huśtała i teraz przez park nie możemy przejść bez pytania o pszczołę.
UsuńAle ekstra te czapeczki!!!
OdpowiedzUsuńA małe prześlicznie w nich wyglądają?
Robiąc je nawiązywałaś do trwającej kampanii prezydenckiej w Stanach?
Podobno Ulica Sezamkowa jest tam niecnie wykorzystywana ;)
"Na dworze" jest formą jak najbardziej poprawną i muszę przyznać, że Twoje wyjaśnienie dot. stosowania na blogach górnolotnego określenia "w plenerze" rozbawiło mnie na maksa :) Jakoś na to nie wpadłam, a możesz mieć rację! :)))
Tutaj w Gdańsku wiele osób mówi za to "na dworzu", co już poprawne nie jest. Ale tak weszło ludziom w krew, że nawet nie wierzą, że to niepoprawne. Nawet panie w przedszkolu tak dzieci uczą :(
Po "małe prześlicznie w nich wyglądają" miał być wykrzyknik.
UsuńO taki: "!". Przepraszam za pomyłkę i dodaję więcej.
Bo córeczki masz prześliczne, a w tych czapulkach wyglądają cudownie!!!
:-) Dziękuję...
Usuńjeszcze jest na polu...
ale na pola to się u nas idzie w przeciwnym kierunku ;-)
Baśko, brak mi słów!!!!!!!!!!!! Rewelacja!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńIza D.
I zez się rusza!
UsuńSuper, super i jeszcze raz super :))) Od razu robi się weselej :)))
OdpowiedzUsuńAle robi się weselej to fakt.
UsuńBoskie Monstery! Słodkie i ciepluchne! Buziaki!aga
OdpowiedzUsuńP.S. Hi, hi! Tu troche mniej wylewnie, wybacz! Naprawdę czapusie cudowne! Kto nie lubi Ulicy Sezamkowej? Buziaki!
Bijesz rekordy z komentarzami!
UsuńJeden ale treściwy! Buziaki!
Usuńświetne :D
OdpowiedzUsuńAch jak ładnie! dziewczynki wspaniale wyglądają w czapach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
super są te czapki w sam raz na zimę tylko rękawiczki do kompletów zrobić i zima nie straszna pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńjuż nawet mam pewien pomysł - tylko czerwona włóczka, jak napisałam, skończyła mi się tuż za golfem :-(
Usuń