Miało być coś w szarościach, albo w fioletach...
 Zamotki można nosić razem albo osobno...
 ... przy czym szary posiada zapięcie na guzik, któremu  można je dość trwale połączyć.
 Mam nadzieję, że Frau Margaret podbije kraj VW i BMW...
 ... i że zamotki otulą ją kiedy będzie tęsknić za Ojczyzną.
Powodzenia, Małgosiu!!
Cudne zamotki :-) Fajne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Fajnie wyglądają pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńŁadne, kolorowe, bardzo dokładnie wykonane. Zamotki to jest to jak mówi córka.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń