niedziela, 16 grudnia 2012

Slot shopka

 Macie wrażenie, że przez to całe zabieganie ludzie oddalają się od siebie i coraz mniej czasu spędzają razem?
Slot shopka to gliwicka inicjatywa, która ma temu nieco zapobiec. Spotkał mnie w tym roku ogromny zaszczyt, zostałam bowiem poproszona o przeprowadzenie warsztatów dziewiarskich.

Wszystkie wiemy, że nie sposób w jedno popołudnie nauczyć grupy ludzi robienia na czymkolwiek, z czym nie mieli wcześniej do czynienia - jak druty czy szydełko. Miłość do dziewiarstwa można jednak zaszczepić i bez używania narzędzi - czyli bez kija.


Felicja z mamą wykonały kowbojską chustkę, a u Danusi (zajrzyjcie koniecznie!!) zrobiły zakładkę.


Tu koleżanki z wybitnej sosnowieckiej uczelni ;-D robią szalik wspólnie i w porozumieniu. Pamiętajcie, że robiąc na paluszkach z włóczki typu batik w której kolory płynnie w siebie przechodzą warto robić z potrójnej nitki. Jak to zrobić? Stosując taki bardzo rozciągnięty łańcuszek wykonany za pomocą palców. Wielkość oczek nie ma znaczenia. Często wykorzystuję ten sposób też przy robótkach na drutach.

No i na koniec Magda i Michał. Spotkanie tej dwójki utwierdziło mnie w kilku przekonaniach, które dawno w sobie nosiłam:


  • w ciągu jednego popołudnia, ba! specjalnie sprawdziłam godzinę wykonania zdjęcia - w ciągu godziny i czterech minut, można nauczyć się i wykonać coś sensownego - tu komin; poniżej zdjęcie z guzikami przysłane przez Magdę z domu;
  • szybkie efekty mobilizują!
  • warsztaty z ciekawymi ludźmi dają mi równie wiele jak im, albo i więcej;




Motek rewelacyjnej włóczki Polly, dostępnej u p. Ilony wystarczył na stworzenie szyjogrzeja.
 Moje zdjęcia mogą sugerować, że na slot shopce było cicho i spokojnie i było nas w sumie ośmioro. Nic bardziej mylnego. Mam nadzieję, że za niedługo pojawi się jakaś galeryjka, to sobie pooglądacie.

9 komentarzy:

  1. Czyli sie dzieje u Ciebie ........to dobrze !!!bo już się martwiłam:( powodzenia ..nadal......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieje się tyle, że aż czasu nie ma o tym pisać. Znów mogę zamieszczać zdjęcia. Zobaczymy jak długo.

      Usuń
  2. A ja w jedną godzinę uwierzyłam, że jednak wszyscy którzy całe życie wmawiali mi, że zajęcia artystyczne nie są dla mnie, się mylili :-D

    I w związku z tym dziś zrobiłam porządek w swoich akcesoriach do szycia i w ciągu kilku dni mam zamiar wreszcie oswoić maszynę kupioną trzy miesiące temu :-)

    Odżyło moje marzenie o pięknych oversizowych, minimaliatycznych ubraniach :-)

    Basiu to Twoja zasługa - dziękuję :-)
    Magda (ta od komina rzecz jasna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałabym, że cholernie mi miło, ale dziś jest dzień bez przeklinania :-D

      Usuń
  3. slot kojarzy mi sie tylko ze slot art festival ;) choc nigdy nie bylam... i nie wiem czy te dwa eventy maja ze soba cos wspolnego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak najbardziej właściwe skojarzenie!! To dokładnie ta idea!

      Usuń
    2. aaaa.... to wiedziałam, że gdzieś mi dzwoni ;)))

      Usuń
  4. swietne prace...swietne spotkanie...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń

W związku z zatrważającą ilością spamu wprowadzam weryfikację obrazkową - przepraszam. Miło mi, że do mnie zaglądasz, a każdy komentarz jest dla mnie motywacją do dalszej pracy. Dziękuję, za czas poświęcony na jego wpisanie :-), a potem na wpisanie kodu z obrazka.